Saibling, łobuzie - zanim strzelisz mocnym słowem lepiej się upewnij, o czym była mowa. Na pewno nikogo nie wysłałbym na bałtyckie kamole w środku zimy z witką AFTMA 4 i nic takiego nie wynikało z mojego postu. A, że wspominałem o łowieniu kijkiem #4 w morzu, to i owszem. Łowiłem tak belony i płotki i było wspaniale. Słonko, lekka bryza, zmarszczona tafla wody... marzenie. Ryby po 80 cm wyciągało się bez problemu. Sznur WF "lake" dawał radę nawet mocniejszym podmuchom. Gorąco polecam takie łowienie.
Owszem, łowiąc na takiej powiedzmy Radwii trocie używasz kija #8 - ale już do jazików i jelcy możesz spokojnie iść z czwórką. Jest dużo przyjemniej.
Ja powiedziałem - nic i nikt mnie nie zmusi do łowienia belon kijem #8 - to jak pójść na jelce z szóstką, albo pstrągi i lipienie na rójkę z ósemką. To już wolę spinning.
Pozdrawiam!
ps. Co do porad sprzętowych - oczywiście, walcie do Daniela!