Dmychu, gdzież ta twoja wolność, tak umiłowana, skoro tak zagożale optujesz za prywatą wszystkich wód?
Mnie już dwa razy z lasu państwowego wyrzucono podczas rykowisk jeleni. Raz w nadleśnictwie Żmigród z powodu rzekomego niebezpieczeństwa wynikającego z polowania. Drugi raz w nadleśnictwie Goleniów z powodu braku pozwolenia od wojewody na wejście do rezerwatu. Zawsze byłem zwolennikiem lasów państwowych z uwagi na wolność poruszania się. Jednakże, gdy leśnicy będą sobie pod szyldem państwa urządzać prywatny folwark z ograniczonym dostępem, to jaką społeczeństwo ma z tego korzyść?
Ktoś usprawiedliwiając ograniczenia powie - musi być jakaś regulacja kontrola, bo by zadeptali przyrodę... Tylko, że zadeptanie Parków Narodowych w Polsce wynika z infrastruktury turystycznej, że głupia cipka w miniówce pchając wózek będzie się przemieszczać przez Tatrzański PN po asfaltowej drodze aby w schonisku "Morskie Oko" sobie kupić kawę. Tam gdzie nie ma infrastruktury tam nie ma tłumów.
Przejmowanie wolnej NATURY przez prywaciarzy, czy stowarzyszenia, to jest zamach na moją wolność!
To prawda. Tylko, że ja nie mówię o prywatyzacji. Mówię o niezależnych upwranionych do rybactwa gospodarzy łowisk, którzy nie mogą ogrodzić łowiska i zakazać łowienia. Poza tym, jak urzędnik państwowy robi kasę na dzikiej przyrodzie, to jest to taki sam zamach na przyrodę jakby odbyła się prywatyzacja. Przykładem są różne z pozoru niewinne inwestycje dla "turystów inaczej" w różnych PN w kraju. A na terenie Puszczy Białowieskiej, Lasy Państwowe wycięły w REZERWACIE wiekowe drzewa...
Czyż nie przyjemniej jest tropić w głuszy lasów i dolin nasze piękne ryby, nie martwiąc się, czy aby nie wkroczyłem już na odcinek innego właściciela?
Przyjemniej. Ale nie na teren innego właściciela, bo o prywatyzacji nie mówiłem - choć może tak to zabrzmało, tylko na obwód rybacki gospodarowany przez innego gospodarza.
Bezpańskie łowiska spod znaku PZW sa fajne, bo biorę namiot i przekraczam granice nawet okręgów i łowię na pełnym legalu z powodu porozumień. Tylko, że ja mam już dość sytuacji, jak meliorują rzeki i większość okręgów ma to w poważaniu.
Pozdrawiam
Krzysiek